Adidasy z plastikowych butelek
Każdego roku do wód oceanicznych trafiają ogromne ilości plastikowych śmieci. Oblicza się, że pływa w nich już co najmniej 250 tysięcy ton plastiku zbitego w gigantyczne, wolno poruszające się sztuczne wyspy. Jest ich pięć – po dwie na Atlantyku i Pacyfiku, jedna na Oceanie Indyjskim. Pod wpływem słońca, stopniowo, plastik rozpada się na drobinki, które stają się „pożywieniem” morskich organizmów i ptaków.
Każdego roku do wód oceanicznych trafiają ogromne ilości plastikowych śmieci. Oblicza się, że pływa w nich już co najmniej 250 tysięcy ton plastiku zbitego w gigantyczne, wolno poruszające się sztuczne wyspy. Jest ich pięć – po dwie na Atlantyku i Pacyfiku, jedna na Oceanie Indyjskim. Pod wpływem słońca, stopniowo, plastik rozpada się na drobinki, które stają się „pożywieniem” morskich organizmów i ptaków. Nie trzeba chyba tłumaczyć, jak to szkodliwe, także dla ludzi spożywających takie nadziewane plastikiem ryby i owoce morza. Oczyszczenie oceanów z plastiku to spore wyzwanie, trzeba je jednak podjąć. Liczy się każda inicjatywa, nawet ta, którą reklamuje się Adidas.
Już w 2015 niemiecki producent w porozumieniu z organizacją Parley for the Oceans opracował sportowe buty, do których produkcji wykorzystuje się pozyskane z oceanicznych śmieci plastikowe butelki. Adidas UltraBoost występują w trzech wersjach. Do produkcji każdej pary zużywa się przeciętnie 11 plastikowych butelek z odzysku.
W ubiegłym roku Adidas sprzedał już milion par butów z oceanicznego plastiku. W zapowiedziach firmy przeczytać można, że do 2024 roku wszystkie jej produkty będą powstawać z wykorzystaniem tego tworzywa. Od 2016 roku w 2.900 sklepach Adidasa na całym świecie nie pakuje się już także zakupów w plastikowe torby, używając wyłącznie papierowych. (mz)