A+ A A-

IFAT 2016 na miarę oczekiwań

Za nami pierwszy dzień pobytu na targach IFAT. Zgodnie z przewidywaniami, ich rozmach można porównywać z Baumą. Dotyczy to nie tylko liczby wystawców, którą znaliśmy już przed wyjazdem do Monachium, ale także różnorodności prezentowanego sprzętu czy w końcu tłumów zwiedzających. Wszystkie hale są wypełnione po brzegi, natomiast teren zewnętrzny jest zajęty w około jednej czwartej. Po ogromnym pawilonie Liebherra, który razem z prezentowanymi maszynami górniczymi urósł do rangi symbolu Baumy nie ma już ani śladu…

Za nami pierwszy dzień pobytu na targach IFAT. Zgodnie z przewidywaniami, ich rozmach można porównywać z Baumą. Dotyczy to nie tylko liczby wystawców, którą znaliśmy już przed wyjazdem do Monachium, ale także różnorodności prezentowanego sprzętu czy w końcu tłumów zwiedzających. Wszystkie hale są wypełnione po brzegi, natomiast teren zewnętrzny jest zajęty w około jednej czwartej. Po ogromnym pawilonie Liebherra, który razem z prezentowanymi maszynami górniczymi urósł do rangi symbolu Baumy nie ma już ani śladu…

Na zewnątrz hal najwięcej miejsca zajmują wysoce specjalistyczne pojazdy komunalne i pokazy maszyn „w akcji”. Ekspozycja „pod dachem” została podzielona tematycznie. Nam udało się dzisiaj dokładnie zwiedzić cztery hale, poświęcone głównie maszynom stosowanym w zakładach przetwarzania odpadów oraz pojazdom do ich odbioru i transportu. Spotkaliśmy w nich wiele dobrze zaznajomionych firm i ich przedstawicieli z Polski. Zdobytymi informacjami o najciekawszych nowościach i licznymi zdjęciami podzielimy się w najbliższym wydaniu Pośrednika Komunalnego zamieszczając obszerne relacje z targów IFAT.

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.