System kaucyjny - więcej korzyści czy problemów?
Jak wynika z najnowszych badań Izby Branży Komunalnej, 69,7 proc. Polaków uważa, że wprowadzenie systemu kaucyjnego jest potrzebne. Odczuwają oni jednak pewne obawy. Największe, że wzrosną ceny produktów w opakowaniach objętych kaucją oraz o dostępność miejsc ich zwrotu. Przedstawiciele Izby Branży Komunalnej z kolei oceniają, że wdrożenie systemu w obecnej formie może także oznaczać wzrost opłat za wywóz śmieci o 20–30 proc. I że ogólnie wynika z tego więcej problemów niż korzyści.
– Odpad, który znajdzie się w systemie kaucyjnym, nie będzie odpadem, który należy do branży gospodarki odpadami, czyli do firm, które dzisiaj zbierają i przetwarzają odpady komunalne z naszych domów. Branża jest pełna obaw, że za chwilę ze strumienia odpadów, które odbieramy dziś z gospodarstw domowych, zniknie nam bardzo cenny surowiec, który dzisiaj odzyskujemy w instalacjach przetwarzania odpadów i sprzedajemy recyklerom. Dotychczas dzięki temu pokrywamy część kosztów naszego funkcjonowania – mówi Karol Wójcik, przewodniczący Rady Programowej w Izbie Branży Komunalnej.
Jak podkreślają przedstawiciele izby, dziś sprzedaż surowca recyklerom pozwala branży inwestować w budowę instalacji do przetwarzania odpadów.
– Do tej pory mogliśmy zaoferować gminie odpowiednio niższy koszt odbioru i zagospodarowania odpadów, wiedząc, że część naszych kosztów pokryjemy ze sprzedaży surowców. Gdy wraz z systemem kaucyjnym znikną te najcenniejsze surowce, nasze koszty nie spadną, z kolei oferty firm odbierających i przetwarzających odpady wobec gmin będą wyższe. To z kolei prawdopodobnie będzie skutkowało wyższymi opłatami dla mieszkańców – uważa Karol Wójcik
Jednym z kluczowych wniosków ekspertów IBK jest przewidywany wzrost wydatków w systemie gospodarowania odpadami o 1–2 mld zł rocznie. Tym samym – jak oceniono w analizie – gminy będą zmuszone do podniesienia opłat za odpady o 20–30 proc., co odczują gospodarstwa domowe. IBK ocenia, że nowe regulacje to ryzyko dla stabilności systemu – brak odpowiednich rozwiązań przełoży się na rosnące problemy finansowe gmin i presję na mieszkańców. Ustawa przewiduje, że niezwrócona kaucja (czyli kiedy klient nie odda opakowania, tylko wyrzuci je do śmieci) trafi do operatorów systemu, a nie do gmin – o co apelowali samorządowcy.
– Nie warto ponosić tak ogromnych kosztów wobec tak niewielkiego zysku ekologicznego. Lepiej doinwestować instalacje, które przetwarzają odpady, edukować mieszkańców, aby lepiej segregowali je w domach, a dużo większy efekt osiągniemy dużo mniejszym kosztem – ocenia Karol Wójcik. – My jako Polska i jeden z ostatnich krajów europejskich budujemy nowoczesny system gospodarki odpadami. Mamy zatem potencjał do przetwarzania odpadów i ciągle go musimy rozwijać. Instalacje do przetwarzania odpadów świetnie sobie radzą z frakcjami objętymi systemem kaucyjnym, a część z nich będzie niewykorzystana i będzie musiała ulec przebudowie. To ponoszenie kolejnych niepotrzebnych kosztów, a zadania, które realizują te instalacje, będą wykonywać mieszkańcy w gminie.
Źródło: Newseria