Silniejsi razem - Groeneveld-BEKA
Już dawno nie działo się tyle w świecie smarowania, co w ciągu ostatnich kilku lat. Głównym rozgrywającym okazała się firma TIMKEN – amerykański łożyskowy gigant, poszerzający sukcesywnie swoje produktowe portfolio i zdobywający kolejne bazy w świecie smarowania. Po raz pierwszy TIMKEN wszedł do gry nabywając Interlube w 2013 r. Kolejnym krokiem było przejęcie Groeneveld, firmy z ugruntowaną renomą i tradycjami, wieloletnimi kontaktami handlowymi oraz ogromnym zapleczem technicznym i bogatym know-how. Brakowało tylko jednego elementu ...
Już dawno nie działo się tyle w świecie smarowania, co w ciągu ostatnich kilku lat. Głównym rozgrywającym okazała się firma TIMKEN – amerykański łożyskowy gigant, poszerzający sukcesywnie swoje produktowe portfolio i zdobywający kolejne bazy w świecie smarowania. Po raz pierwszy TIMKEN wszedł do gry nabywając Interlube w 2013 r. Kolejnym krokiem było przejęcie Groeneveld, firmy z ugruntowaną renomą i tradycjami, wieloletnimi kontaktami handlowymi oraz ogromnym zapleczem technicznym i bogatym know-how. Brakowało tylko jednego elementu – silnego i dynamicznego ramienia w sektorze przemysłu – firmy BEKA. Naturalnym krokiem było nabycie BEKA przez TIMKEN.
Synergia dwóch sił Groeneveld i BEKA w 2019 r. dała zaplanowany efekt – najlepszą i najszerszą ofertę produktową dostępną obecnie na rynku rozwiązań smarnych. Obrana strategia okazuje się dziś być słuszną.
Obecnie produkty Groeneveld-BEKA można spotkać niemalże w każdym zastosowaniu, którego elementy pozostają w ruchu. Ruch w świecie maszyn, pojazdów, linii produkcyjnych, urządzeń technologicznych, farm wiatrowych sprawia, iż towary i produkty czy usługi - niezależnie od ich rodzaju i typu - dostarczane są na czas. Bo czy nowo powstała droga nie wymaga kamienistego podłoża, które musi najpierw zostać wydobyte, potem przetworzone i na końcu wreszcie dostarczone na miejsce budowy? Czy przy budowie tej drogi nie są wykorzystywane różne maszyny i pojazdy? Czy towary przypływające do portów w kontenerach z odległych stron świata nie muszą najpierw zostać rozładowane i ponownie załadowane na inne środki transportu, po to, aby dotrzeć do celu? Czy aby z wiatraków popłynęła czysta energia, jego śmigła nie muszą się poruszać? Czy aby wreszcie dojechać autobusem w określone miejsce, np. do pracy czy na dworzec kolejowy, nie musi on przyjechać o konkretnej godzinie na konkretny przystanek? Światem rządzi ruch, a ruch to tarcie…
Tarcie powoduje szybsze zużywanie się newralgicznych komponentów i wpływa na ilość przestojów, tych planowanych - potrzebnych na cykliczną konserwację urządzeń, i tych nieplanowanych, czyli awarii. Każdorazowe wyłączenie choćby jednego z elementów w łańcuchu produkcji czy transportu jest z punktu ekonomicznego, ale i wizerunkowego, niekorzystne.
Płynność w realizacji zadań jest kluczowa. Od niej uzależniona jest dynamika rozwoju przedsiębiorstw, osiągane wyniki finansowe, autorytet w branży. Jak najlepiej osiągnąć tę płynność wie Groeneveld-BEKA, firma, która dzięki połączeniu dwóch sił stała się de facto najatrakcyjniejszym wyborem dla większości przedsiębiorstw, których działalność opiera się na wykorzystywaniu maszyn i urządzeń wymagających smarowania. W Groeneveld-BEKA doskonale rozumie się, co oznacza po prostu automatyzacja procesów smarowania oraz jak ogromne znaczenie ma jakość i stan pracujących tulei, sworzni, łożysk, ślizgów czy innych komponentów pozostających w ruchu.
Na przestrzeni lat Groeneveld osiągnął silną pozycję w branży off-road czy przemysłu portowego, gdzie największym uznaniem i popularnością cieszy się dwuliniowy system automatycznego smarowania Twin. Niezawodny produkt, który pracuje w każdych, nawet bardzo niesprzyjających warunkach, bez zakłóceń, bez przerw. Smar jest tu tłoczony podczas pracy maszyny pod stosunkowo niskim ciśnieniem, nawet w najbardziej odległe miejsca tarcia. Taki płaszcz ochronny to doskonałe zabezpieczenie przed wodą, pyłem i kurzem. Duże gabaryty i odległości od poszczególnych węzłów tarcia nie mają większego znaczenia i nie stanowią najmniejszego problemu dla systemu. „Klienci znający Twin pozostają przy tym produkcie, bowiem doceniają jego realną wartość i niezawodność” stwierdza pan Jerzy Saleta, Technical Manager w Groeneveld-BEKA. W transporcie natomiast Groeneveld wypromował SingleLine, produkt z rodziny smarowań jednoliniowych, z którym od 1971 roku Groeneveld rozpoczął zapisywanie swojej historii w świecie automatycznych systemów smarowania i dzięki któremu marka stała się rozpoznawalna w każdym zakątku globu, od Stanów Zjednoczonych przez Europę, aż po Australię. SingleLine stał się na rynku smarowań synonimem właściwej ilości smaru dostarczonej w odpowiednim czasie. W portfolio Groeneveld znalazły się również systemy wieloliniowe (produkowane wcześniej przez brytyjski Interlube), nieskomplikowane w budowie i montażu. Dzięki nim każdy punkt wymagający smarowania jest zabezpieczony odpowiednią ilością filmu smarnego, który dostarczany jest bezpośrednio z pompy poszczególnymi przewodami. „MultiLine to taki ONE-BOX-PRODUCT” - mówi Jerzy Saleta z Groeneveld-BEKA. Wielu producentów OEM, w tym z branży autobusowej czy off-road, zaufało Groeneveld i zdecydowało, że produkty Groeneveld są proponowane dziś jako opcje pierwszego wyboru.
BEKA z kolei skupiła się przede wszystkim nad rozwojem i dostarczaniem rozwiązań progresywnych dla sektora przemysłu, który zdominowała niemalże w 85%. Ze swoją mnogością produktów, ich kompilacjami oraz prężnie działającym ośrodkiem inżynieryjnym była w stanie dopasować każdy system do każdej aplikacji przemysłowej – indywidualnie, zgodnie z zapotrzebowaniem i oczekiwaniami zamawiających. BEKA i jej progresywne smarowania stały się produktami pierwszego wyboru wśród producentów OEM produkujących maszyny dla branż takich, jak energia wiatrowa oraz żywność. Na taką pozycję BEKA pracowała od chwili jej założenia – 1927 roku.
Niezależnie od tego, w jakich gałęziach obydwie firmy zajmowały dominującą pozycję, ich połączenie pozwoliło na dostarczenie klientom TIMKEN szerszej perspektywy produktowej, lepszej jakości, większej innowacyjności. A co za tym idzie, zmniejszenia emisji CO2, zużycia wody czy chemikaliów potrzebnych do czyszczenia. Automatyczne smarowanie to smarowanie bardziej ECO dzięki zmniejszeniu zużycia środków smarnych i tym samym zmniejszeniu ilości odpadów. To wreszcie zwiększenie optymalizacji procesów dzięki podniesieniu poziomu bezpieczeństwa i wydajności zespołu serwisowego. To po prostu inwestycja w lepszą przyszłość operacyjną, ekonomiczną i serwisową każdego przedsiębiorstwa.
Automatyczne smarowanie to czystsze i bezpieczniejsze smarowanie węzłów tarcia maszyn i pojazdów różnego typu i przeznaczenia.
W swojej ofercie Groeneveld-BEKA posiada ponadto rozwiązania z zakresu zarządzania olejem oraz systemy wspomagające bezpieczeństwo poprzez eliminację tzw. martwych stref generujących niepotrzebne uszkodzenia czy wypadki z udziałem nie tylko maszyn i pojazdów, ale i ludzi. Firma Groeneveld-BEKA nieustannie dąży do opracowywania i wytwarzania wszystkich produktów we własnym zakresie zgodnie z zasadami produkcji na światowym poziomie.
Grupy produktowe firm doskonale się uzupełniły czyniąc z Groeneveld-BEKA stałą wartość dodaną dla wszystkich klientów The Timken Company na całym świecie.
Kinga Nowocińska-Doroz