Szare i odrapane, oblepione ulotkami lub szkaradnymi popisami pseudografficiarzy. Okazuje się jednak, że szafki elektryczne, bo o nich tu mowa, wcale nie muszą być szpecącym elementem krajobrazu naszych miast. Przykładem może być inicjatywa Rady Dzielnicy Przymorze Małe w Gdańsku, która rozpoczęła pilotażowy program, mający na celu podniesienie ich estetyki. W jego wyniku szafki mają zostać pokryte niebanalnymi grafikami studentów gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Butla gazowa – kiedyś artykuł prawie nie do zdobycia, równie trudno było napełnić ją gazem. Czasy na szczęście się zmieniły i teraz często zalega zapomniana gdzieś w piwnicy. Co z nią zrobić? Wyrzucić do śmietnika nie można. Trzeba wybrać się do skupu złomu lub do PSZOKu  lub… oddać w ręce artysty. Zdolne ręce, młotek, trochę ognia i… z butli mamy dzieło sztuki.
Wystarczy dobry pomysł, kilka godzin pracy i z pozoru niepotrzebnym przedmiotom można dać nowe wcielenie.

Na kilka dni przed Sylwestrem niecodzienne pojemniki na odpady pojawiły się przy skwerze Kościuszki w Gdyni. Metalowe ryby przyciągają wzrok i bez trudu można dostrzec podobieństwo do rozpoznawanego, nie tylko przez mieszkańców, pomnika rybek przy bulwarze.
Trzy pojemniki na segregowane odpady, mają zachęcać do segregacji śmieci. Koszt instalacji – wraz z przewozem i montażem – wyniósł 22 tys. zł. Władze miasta liczą, że instalacja zachęci mieszkańców do ekologicznego stylu życia.

Camillo Magoni, mieszkający w Meksyku producent wina, do nawadniania plantacji 800 winorośli używa wody z recyklingu. Woda jest krystalicznie czysta, a powstające tu wino Cabernet Savignon  osiąga cenę nawet 200 dolarów.
Camillo Magoni produkuje wino od 50 lat, w przyszłości zamierza rozwijać projekt, licząc że także inni producenci będą wykorzystywać oczyszczoną wodę do podlewania roślin.