Miniony sezon zimowy – podobnie jak poprzednie – pokazał, że w naszym klimacie nadal należy liczyć się z występowaniem intensywnych opadów śniegu i gołoledzią. Dodatkowe emocje u służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie wzbudzała niepewność, czy w związku z sytuacją na Ukrainie wystarczy soli drogowej. Zamieszanie było tak duże, że jej ceny poszybowały na rekordowe poziomy.
W dniach 22-23 czerwca odbyła się w Uniejowie kolejna edycja „Konferencji Utrzymanie Dróg 2023". Wzięło w niej udział kilkudziesięciu przedstawicieli zarządców odpowiedzialnych za letnie i zimowe dróg w swoim rejonie. Organizatorem konferencji była Kopalnia Soli „Kłodawa”, a głównym tematem było podsumowanie ostatniego sezonu zimowego utrzymania dróg. Waldemar Marciniak, prezes zarządu Kopalni Soli „Kłodawa”, w swoim wystąpieniu wspomniał o trudnościach, jakie wystąpiły na rynku soli drogowej w Polsce po ubiegłorocznej inwazji Rosji na Ukrainę. Zablokowany został import z Białorusi i Ukrainy i rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie brakujących ton surowca.
Z roku na rok podlaski SaMASZ zwiększa swoje udziały w rynku maszyn komunalnych. Systematyczność w tym zakresie zawdzięcza przemyślanym inwestycjom oraz nieustannemu wzbogacaniu oferty o kolejne generacje maszyn i urządzeń.
Choć zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, to firmy odpowiedzialne za utrzymanie miejskich terenów muszą zacząć przygotowania do wiosennych porządków. Pracę ułatwią im specjalistyczne maszyny, takie jak wielofunkcyjne nośniki Egholm, które pozostając w zgodzie z naturą przywrócą odpowiedni blask miejskim przestrzeniom. Dodatkową zaletą maszyn Egholm jest to, że dzięki bogatej ofercie osprzętu korzystać można z nich przez cały rok.
Jak co roku ustępująca zima odsłania w miastach brudne nawierzchnie ulic, chodników, placów i parkowych alejek.
Choć SaMASZ jest znany w Polsce i na świecie przede wszystkim jako producent doskonałych maszyn rolniczych. W ostatnich latach spółka systematycznie rozwija jednak także ofertę kierowaną do sektora komunalnego. Potwierdziło się to także w roku 2022, w którym SaMASZ wprowadził do seryjnej produkcji kolejne maszyny dla użytkowników z branży komunalnej.
Z powodu zakłóconego łańcucha dostaw wielu producentów nie jest w stanie zaspokoić natychmiastowych potrzeb klientów, także tych zajmujących się utrzymaniem dróg. A przecież nie wszyscy przedsiębiorcy mają wystarczającą ilość sprzętu do skutecznej walki z tak zmasowanym, jak niedawno, atakiem zimy. W uzupełnieniu braków pomóc może firma Aebi Schmidt, która posiada całą gamę profesjonalnych posypywarek oraz pługów odśnieżnych dostępnych „od ręki”.
W obecnych czasach, z powodu zakłóconego łańcucha dostaw, wielu producentów nie jest w stanie zaspokoić natychmiastowych potrzeb klientów. Natomiast Aebi Schmidt posiada całą gamę posypywarek oraz pługów odśnieżnych dostępnych „od ręki”. A to, z racji trwającego sezonu zimowego, może okazać się istotnym argumentem, zwłaszcza że obecnie pogoda wmaga właśnie od firm utrzymania dróg wytężonej, intensywnej pracy. Sprzęt Aebi Schmidt jest nie tylko dostępny, ale także skuteczny i bardzo wydajny.
PGE Narodowego w Warszawie nikomu nie trzeba przedstawiać: to dom naszej reprezentacji narodowej w piłce nożnej i miejsce, gdzie odbywa się wiele prestiżowych imprez. Takich jak wydarzenie zorganizowane przez firmę Agapit, która 11 października zaprezentowała tu swoją ofertę, organizując dynamiczne pokazy i multimedialne wykłady o nowych technologiach związanych z utrzymaniem czystości i sprzątaniem wewnątrz budynków i na zewnątrz.
Panuje obiegowa opinia, że produkty wykonane ze stali nierdzewnej są nazbyt drogie i w naszych warunkach nie opłaca się w nie inwestować. Tymczasem polski producent, firma SaMASZ wyznacza nowe kierunki produkując posypywarki wykonane z „nierdzewki” w cenie porównywalnej do konkurencyjnych maszyn wykonanych ze zwykłej stali.
Jedną z podstawowych kwestii poruszanych podczas 25. edycji Konferencji Utrzymania Dróg, która odbyła się w czerwcu w Janowie Podlaskim dotyczyła obaw, czy drogowcom w Polsce dostarczone zostaną zimą wystarczające ilości soli drogowej. Pytanie to zasadne, bo wojna na Ukrainie i sankcje gospodarcze wobec Białorusi zahamowały dostawy surowca z tych krajów.