Producenci opakowań zapłacą za recykling
- Dział: Gospodarka odpadami
Resort środowiska chce, aby w Polsce od 2020 roku zaczęła obowiązywać zasada rozszerzonej odpowiedzialności producenta w szerszym niż dotąd zakresie.
Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek wyjaśnił, że w ramach pakietu odpadowego w Polsce zostanie na nowo zdefiniowana rozszerzona odpowiedzialność producentów (ROP). Oznaczać ona będzie, że firmy, producenci, którzy wprowadzą na rynek opakowania, będą płacić za ich zbiórkę i recykling. Mazurek ocenił, że projektowane rozwiązania pozwolą stworzyć rynek recyklingu i zachęcą producentów do produkcji bardziej ekologicznych opakowań. Dodał, że ROP powinien również zmniejszyć koszt gospodarki odpadami komunalnymi, za którą odpowiadają samorządy, a płacą mieszkańcy.
Wiceminister wskazał, że przepisy dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności producentów mogą zachęcić do wprowadzenia systemu kaucyjnego.
Według przeprowadzonych badań jego koszty, w zależności od wybranego wariantu, mogą być jednak wysokie. Na początku ubiegłego roku resort środowiska opublikował analizę, według której wprowadzenie w Polsce systemu kaucyjnego opartego o automaty przyjmujące opakowania to koszt 19-24 mld zł. Zgodnie z nią prowadzenie przez pięć lat systemu kaucji opartego w całości o automatyczną zbiórkę odpadów przy pomocy specjalnych maszyn rozmieszczonych w sklepach kosztowałoby ok. 24 mld zł.
Koszt takiej maszyny, w zależności od wielkości waha się od 75 tys. zł do 160 tys. zł, a trzeba byłoby ich postawić ok. 118 tys. Drugi scenariusz to system mieszany. Byłoby to połączenie zbiórki w automatach w większych sklepach z możliwością zwrotu np. butelek w mniejszych jednostkach. Pięcioletni koszt wprowadzenia takiego systemu to ok. 19 mld zł.
Wiceszef resortu środowiska poinformował ponadto, że najprawdopodobniej w lutym bądź w marcu rząd powinien przyjąć ostateczny projekt noweli ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.Zakłada ona m.in. rozdzielenie przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów. Projekt wprowadza też sztywną różnicę między cenami za śmieci posegregowane i te niesegregowane. Zgodnie z propozycją jeżeli obywatel nie chce segregować odpadów, to będzie płacił więcej niż za śmieci segregowane. Takie rozwiązanie ma - zdaniem MŚ - zachęcić mieszkańców do prawidłowego, selektywnego zbierania odpadów komunalnych.