A+ A A-

Zapaść w branży odpadowej – apel do premiera!

Stowarzyszenie „Polski Recykling” wystosowało pismo do premiera RP o podjęcie pilnych działań ma rzecz branży odpadowej przez polski rząd, czego efektem będzie poprawa stanu środowiska oraz obniżenie kosztów dla obywateli. Firmy recyklingowe wyszły z postulatem, aby obniżyć koszt energii elektrycznej dla recyklerów działających zgodnie z przepisami, bazując na nowych decyzjach. Firmy recyklingowe powinny być zwolnione z opłaty mocowej, taka propozycja branży pojawi się w nadchodzących konsultacjach ustawy o ROP.

Obecnie obowiązujący system Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów w Polsce, bazujący na organizacjach odzysku opakowań, powołany do istnienia niemalże 20 lat temu, jest dysfunkcyjny i doprowadził do zapaści w gospodarce odpadami opakowaniowymi. Dalsze opóźnianie reformy systemu ma zły wpływ na sytuacje w branży recyklingu. Z informacji, jakie przekazują same organizacje w ciągu 19 lat funkcjonowania systemu wprowadzający produkty w opakowaniach na rynek wpłacili do systemu tylko 1,2 mld złotych, co stanowi niewielką część rzeczywistych kosztów zbiórki i zagospodarowania odpadów opakowaniowych. Dlatego branża recyklingu oczekuje szybkiej implementacji dyrektyw unijnych, które poprawią stan środowiska naturalnego w Polsce – pisze Stowarzyszenie „Polski Recykling”.


Z obecnych szacunków Krajowej Izby Gospodarczej, wprowadzający powinni wpłacać do systemu 1,5-2 mld złotych rocznie, a wedle niezależnych szacunków naszego Stowarzyszenia nawet kilkanaście mld złotych rocznie. Organizacje poinformowały, że w 2020 roku pobrały od firm wprowadzających na rynek 300 mln złotych. Warto zapytać, jak zostały wydane te środki? Czy są rzetelne dane, jaka cześć tych środków zasiliła konta zakładów recyklingu? Przez wszystkie lata funkcjonowania obecnego systemu organizacje nie wspierały branży recyklingu, a środki, które otrzymały od wprowadzających, niejednokrotnie wykorzystywały w celu powiększenia własnego majątku i płacenia dywidend swoim akcjonariuszom. Z wielkim zdziwieniem odebraliśmy list skierowany do Ministra Klimatu i Środowiska, który przedstawia organizacje odzysku jako siłę napędową gospodarki odpadami - wyjaśnia Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.

Lukę inwestycyjną w recyklingu odpadów opakowaniowych w Polsce Instytut Ochrony Środowiska oszacował na około 9 mld zł (30% zamkniętych rodzimych firm od 2018 r.). Brak odpowiedniego finansowania systemu gospodarki odpadami przez wprowadzających, to rosnące skokowo opłaty za śmieci dla mieszkańców, wyższe koszty dla samorządów, a dla Polski obowiązkowy wydatek z tytułu unijnej opłaty - plastic levy. Według szacunków opłata ta wyniesie tylko za 2021 r. blisko 2 mld złotych. Ministerstwo Finansów zapewniło, że środki te będą pochodzić z budżetu państwa.

Dziś realnym płatnikiem w systemie ROP nie jest wprowadzający produkty w opakowaniach, tylko konsument, a realnym beneficjentem całego systemu nie powinna być gmina czy recykler, a społeczeństwo i środowisko. Od 2019 roku opłaty za odbiór śmieci w Polsce wzrosły ponaddwukrotnie. Jako przedstawiciele sektora, chcemy podjąć wszelkie działania, aby nowy system ROP odciążył obywateli, zwłaszcza rodziny wielodzietne, dał przestrzeń do działania samorządom oraz zagwarantował rozwój polskim firmom z branży komunalnej – tłumaczy prezes SPR.

Czas zmienić to, czego organizacje odzysku odpadów nie zapewniły polskiemu systemowi odpadowemu przez 20 lat. Projekt nowego modelu ROP powinien wziąć pod uwagę specyfikę polskiej gospodarki odpadami oraz założenia artykułu 8a unijnej dyrektywy, ze szczególnym uwzględnieniem trzech kluczowych elementów, które warunkują efektywność i umożliwiają osiągnięcie celów recyklingu opakowań. Po pierwsze, finansowanie zagospodarowania odpadów opakowaniowych musi polegać na pokrywaniu rzeczywistych kosztów netto tego procesu, rozpoczynając od selektywnej zbiórki, a kończąc na faktycznych procesach recyklingu, których efektem jest nowy produkt lub surowiec do jego produkcji, oczywiście z uwzględnieniem przychodów pochodzących ze sprzedaży odpadów. Z drugiej strony, wysokość stawek opłat musi wynikać z kalkulacji optymalnego ilościowo i jakościowo systemu gospodarki odpadami opakowaniowymi, co nie jest możliwe bez udziału strony biznesowej (wprowadzający na rynek, branża odpadowa i recyklingu). I wreszcie, powinien istnieć sprawny i przejrzysty system raportowania oraz kontroli, umożliwiający prawidłowe funkcjonowanie każdego uczestnika rynku, zarówno w obszarze tonażowym, jak i finansowym – zaznacza Zbigniew Trejderowski, właściciel firmy Conkret, największego w Polsce zakładu recyklingu.